konsultantka Mary Kay - czy warto?

[kolorowakredka]

Witajcie dziewczyny Może mi coś doradzicie Zastanawiam się nad dodatkowym zajęciem, pracą, ale nie na pełen etat. Niedawno urodziłam dziecko i nie chcę jeszcze wracać do pracy, ale wiadomo jak jest, przy dziecku wydatki są większe, więc i dodatkowe pieniądze się przydadzą. A ja nie umiem usiedzieć w miejscu bezczynnie, brakuje mi kontaktu z ludźmi i pomyślałam czy może nie połączyć tego i nie zostać konsultantką kosmetyczną, np. Mary Kay, bo bardzo lubię ich kosmetyki. Mogłabym się spotykać z ludźmi, a dodatkowo przy tym zarobić. Co myślicie? Ma to sens?

[elzbietka]

Witajcie dziewczyny Może mi coś doradzicie Zastanawiam się nad dodatkowym zajęciem, pracą, ale nie na pełen etat. Niedawno urodziłam dziecko i nie chcę jeszcze wracać do pracy, ale wiadomo jak jest, przy dziecku wydatki są większe, więc i dodatkowe pieniądze się przydadzą. A ja nie umiem usiedzieć w miejscu bezczynnie, brakuje mi kontaktu z ludźmi i pomyślałam czy może nie połączyć tego i nie zostać konsultantką kosmetyczną, np. Mary Kay, bo bardzo lubię ich kosmetyki. Mogłabym się spotykać z ludźmi, a dodatkowo przy tym zarobić. Co myślicie? Ma to sens?

Jak najbardziej ma sens. Sama jestem konsultantką już ponad rok i bardzo sobie to zajęcie chwalę. Co byś chciała wiedzieć o tej pracy?

[kolorowakredka]

Witajcie dziewczyny Może mi coś doradzicie Zastanawiam się nad dodatkowym zajęciem, pracą, ale nie na pełen etat. Niedawno urodziłam dziecko i nie chcę jeszcze wracać do pracy, ale wiadomo jak jest, przy dziecku wydatki są większe, więc i dodatkowe pieniądze się przydadzą. A ja nie umiem usiedzieć w miejscu bezczynnie, brakuje mi kontaktu z ludźmi i pomyślałam czy może nie połączyć tego i nie zostać konsultantką kosmetyczną, np. Mary Kay, bo bardzo lubię ich kosmetyki. Mogłabym się spotykać z ludźmi, a dodatkowo przy tym zarobić. Co myślicie? Ma to sens?

Jak najbardziej ma sens. Sama jestem konsultantką już ponad rok i bardzo sobie to zajęcie chwalę. Co byś chciała wiedzieć o tej pracy?

Jak zacząć? Dołączam do zespoły czy działam na własną rękę? Czy mam jakieś targety do wyrobienia? Nie ukrywam, że zalezy mi na jak najbardziej elastycznym zajęciu. Da się w ogóle coś z tego mieć?

[Zosia]

Nie chce nowego wątku otwierać, więc odświeżę trochę ten. Czy ktoś może napisać jak zacząć, jakie są te pierwsze kroki? Temat się urwał a szukam informacji. Zależy mi na niezobowiązującym czasowo zajęciu, a kocham kosmetyki. Więc to chyba dobra droga dla mnie.